 |
Plac zabaw na plaży w Pickering |
W Ontario jak to w Ontario - jak tylko doczekaliśmy się końca zimy, zaczęło się lato. A jak lato to wycieczki. Oto jak spędziliśmy niektóre słoneczne weekendy:
19 maja wybraliśmy się wreszcie na długo planowaną przejażdżkę "biało-zielonym pociągiem" (czyli podmiejskim). Dojechaliśmy do miasteczka Pickering, z niewielkim portem jachtowym, plażą, placem zabaw i elektrownią atomową (to te betonowe "silosy" w tle placu zabaw).
 |
Union Station |
25 maja w ramach dnia otwartych drzwi odwiedziliśmy Water Treatment Plant, czyli tutejsze filtry.
Jechaliśmy tam ponad 2h, ale było warto: piękna lokalizacja, dobra architektura, wysmakowane detale i materiały. Gucio docenił głównie to, że można było popstrykać pstryczkami i przełożyć wajchę.
 |
Filtry są oczywiście nad jeziorem, bo to z niego czerpie się wodę dla Toronto |
 |
... i wszystko w marmurach, a co |
1 czerwca z okazji Dnia Dziecka (nie aż tak "międzynarodowego", jak to się nam wydawało, bo tutaj go nie ma) wybraliśmy się na safari. Trzeba przyznać, że wrażenia rzeczywiście lepsze, niż w zoo. Było trochę strachu, z tym że baliśmy się nie lwów, a głównie małp - że nam podrapią wypożyczone auto.
 |
Słonie w kąpieli |
 |
Lwy na tarasie z widokiem na antylopy - podejrzewam, że to może być stresujące dla obu stron. Zwracam za to uwagę na całkiem niezłą architekturę (w porównianiu z tym, co zwykle się widzi w "zoach") |
 |
Małpy się wożą. Wybierają te pojazdy, w których przez okno pokazuje im się smakołyki, więc nam dały spokój |
 |
Panie kierowco, dokumenty do kontroli |
 |
Dzieciaki w fotelikach? A pasy zapięte? |
 |
Na mnie największe wrażenie zrobiły nosorożce - naprawdę piękne zwierzaki... |
 |
...z każdej strony |
 |
Reniferek. Się zabłąkał do tej Afryki |
 |
I jeszcze mały pokaz sztuczek w wykonaniu słoni (słoń pomaga pani wsiąść) |
7/8 czerwca - biwak! Było nieźle, ale spanie w czwórkę w jednym dużym śpiworze, na jednym materacu, to zdecydowanie nie był najlepszy z pomysłów.
 |
Każde miejsce biwakowe to otoczona drzewami działeczka, z miejscem na ognisko i stołem piknikowym |
 |
Marshmallows pieczone nad ogniskiem - tutejszy kultowy przysmak kempingowy |
 |
A Stefan mógł wreszcie do woli posiedzieć sobie w aucie |
No comments:
Post a Comment