Spacery po okolicy wciąż przynoszą nowe odkrycia. A to pagórek ze sztucznej trawy, doskonały do biegania i turlania się, a to falujący drewniany "krajobraz"
Niezawodna kałuża w miejscu lodowiska...
Tuż obok scena letnia znakomita do występów wokalno-tanecznych i pokazów karate, a także murek do wygrzewania się na słońcu, biegania i zeskakiwania
Trochę dalej jest plaża z piaskiem i parasolami.
Na spacerze można też czasem coś znaleźć.
"Mama, widzisz tego liścia w kształcie kanadyjskiego liścia?"
Albo choćby szyszkę. "Mała" rzecz, a cieszy:
A to wszystko w otoczeniu architektonicznych ikon Toronto - CN Tower i Rogers Centre (stadion Toronckiej drużyny baseballowej Blue Jays), które stojąc tak obok siebie wywołują u mnie wspomnienia pewnego miasta z całkiem innej półkuli
No comments:
Post a Comment