Zdarzają się przypadki, kiedy wszelkie strategie zawodzą. Taką windą jeżdżę na parking koło pracy, gdzie trzymam rower. Tu nieunikniona jest dodatkowa legenda:
Friday, July 26, 2013
W windzie
Jeżdżenie windą powinno być proste, czyż nie? Kanadyjczycy też tak myślą, więc dla ułatwienia życia podróżnym, postanowili nie używać przycisku zero, ani takich z niezrozumiałymi dla ogółu liczbami ujemnymi. Standardowy przypadek jest dość prosty - parter to G (ground level), potem 2, 3, 4 i dalej w górę. Parking podziemny to dla windziarzy bułka z masłem - poniżej G pojawiają się jeszcze P1, P2, P3. Sytuacja lekko się komplikuje, gdy w budynku są dodatkowe piętra, choćby galeria handlowa, tak jak w budynku budynku, gdzie mieszkaliśmy w marcu. Wtedy między G a P wskakuje C (concourse), ew. C1 i C2, gdy galeria jest wielopoziomowa. Nie każda winda jednak jest taka skomplikowana. Czasem winda kursuje tylko na piętrach podziemnych. Wtedy, podobnie jak w klasycznym przypadku, mamy G i 2, 3, 4. Tym razem jednak, 2 jest pod G, gdyż 2 to pierwsze piętro podziemne, a 3 to piętro pod nim, i tak dalej w dół. Proste, czyż nie? Ta konwencja wyjaśnia sposób obsługi windy na stacji metra Eglinton. Tam są tylko dwa przyciski 2 i 3. Korzystając z dość przecież powszechnej wiedzy, że metro jeździ pod ziemią, możemy łatwo wywnioskować, że wsiadając na piętrze 2 i naciskając 3 pojedziemy w dół. Wyjaśnienie tej oczywistej oczywistości zostawiam czytelnikowi. Na stacji Union zrezygnowano z 2 i 3 i sięgnięto po bardzij klasyczne rozwiązanie - są tylko przyciski Góra i Dół. Na Union bywa sporo turystów, może więc Góra i Dół to dla nich, Kanadyjczycy woleliby 2 i 3. Czasami windziarze muszą zmierzyć się z trudniejszymi przypadkami. Nie w każdym budynku główne wejście jest na poziomie gruntu. Jest na to jednak eleganckie standardowe rozwiązanie - piętro z głównym wejściem lub recepcją oznaczane jest dodatkowo gwiazdką. W naszym pierwszym budynku wciskaliśmy zatem 9* by zjechać do recepcji.
Zdarzają się przypadki, kiedy wszelkie strategie zawodzą. Taką windą jeżdżę na parking koło pracy, gdzie trzymam rower. Tu nieunikniona jest dodatkowa legenda:
Zdarzają się przypadki, kiedy wszelkie strategie zawodzą. Taką windą jeżdżę na parking koło pracy, gdzie trzymam rower. Tu nieunikniona jest dodatkowa legenda:
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Ale fajnie;) Szczęśliwego lotu!
ReplyDeleteW.
Nie do pobicia jest numeracja pięter w budynku Ontario Science Centre. Jak tylko znów się tam wybierzemy - podrzucę fot, bo nie podejmuję się odtworzyć tego z pamięci.
ReplyDelete